Zdobycie firmowych danych następuje najczęściej poprzez podszycie się
pod kierownictwo firmy, podobnie stało się w przypadku Milwaukee Bucks.
Kierownico drużyny otrzymało mail pochodzący rzekomo od prezesa Petera Feigina,
w którym prosi on o wszelkie dane podatkowe zawodników za ubiegły rok. Wiadomość
została wysłana 26 kwietnia, jednak dopiero 16 maja zorientowano się, że
spełniona prośba nie pochodziła tak naprawdę od prezesa drużyny, lecz od
cyberprzestępców.
Oszuści w prosty sposób, weszli w posiadanie
nazwisk graczy, ich adresów, numerów ubezpieczeń społecznych, dat urodzin oraz informacji
o wysokości zarobków a więc danych które w zupełności wystarczą do kradzieży
tożsamości, a tym samym mogą narazić zawodników na poważne straty finansowe.
Kierownictwo Milwaukee Bucks zapewniło, że każdy zawodnik otrzyma darmowy
3-letni monitoring zdolności kredytowej, a pracownicy zostaną przeszkoleni w
zakresie wykrywania phishingu. Cyberprzestępców szuka FBI oraz Urząd
Podatkowy.