Każdego dnia miliony osób na całym świecie
korzysta z komunikatora Facebook Messenger, używając go do rozmów tekstowych,
przesyłania sobie zdjęć oraz linków do różnego rodzaju witryn internetowych.
Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że portal ma pełny dostęp do prowadzonych
rozmów, naruszając tym samym prywatność swoich użytkowników.
Pozew o
naruszenie prywatności!
Głównym zarzutem dla którego wytoczono proces
jest to, że firma skanując wiadomości użytkowników określa ich preferencje, co
pozwala na budowę profilu, który następnie pomaga firmie dopasować reklamy.
Facebook twierdzi, że zaprzestał tego rodzaju działań i zaznacza, że pozew nie
ma jakichkolwiek podstaw. Co innego twierdzą autorzy pozwu zbiorowego, którzy dowodzą,
że portal wciąż zbiera adresy internetowych witryn zamieszczanych w prywatnych
wiadomościach, wykorzystując je do własnych celów.