Orzeczenie wydane przez Sąd Apelacyjny w Krakowie (sygn. akt I ACa 1494/15) nakazuje serwisowi Chomikuj.pl monitorowanie przez 3 kolejne lata, czy w Internecie nie pojawiają się odnośniki do tego portalu, po wpisaniu nazw wspomnianych wyżej filmów. Administrator serwisu jest także zobligowany do usuwania konta użytkowników, którzy dokonają naruszenia praw autorskich do przedmiotowych filmów.
Stowarzyszenie znacznie wcześniej wystąpiło do Chomikuj.pl z żądaniem usunięcia kont użytkowników, którzy zamieścili filmy oraz usunięcia treści naruszających prawa autorskie do filmów. W ocenie Stowarzyszenia, działania serwisu były zbyt opieszałe, mimo iż ostatecznie serwis usunął nielegalne treści. Argumenty serwisu odpierające zarzuty, polegały głównie na odwoływaniu się do przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną z 2002 r. Zgodnie z nią, w określonych przypadkach, odpowiedzialność hostingodawcy (udostępniającego przestrzeń) jest wyłączona.
Ciekawym elementem rozstrzygnięcia jest nałożenie na Chomikuj.pl obowiązku, na podstawie którego, serwis ten jest zobowiązany przez trzy lata, raz w miesiącu, wpisywać w wyszukiwarki Google oraz Bing słowa „Chomikuj” + „Dzień Świra” („Katyń”, „Wenecja”) + „film” oraz blokować dostęp do treści, które pojawią się na pierwszych pięciu stronach rekordów wyszukiwania.
Jak informowaliśmy we wcześniejszym wpisie dotyczącym tej sprawy, pełnomocnik Chomikuj.pl podnosił, iż „przedmiotowe rozstrzygnięcie jest dla niego niezrozumiałe, gdyż Polska nie wdrożyła przepisu unijnej dyrektywy, który umożliwia nakładanie zobowiązań do monitorowania pod kątem naruszeń praw autorskich.”
Eksperci zwracają jednak uwagę, iż głośne rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Krakowie jest zgodne z dyrektywą 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (dyrektywa o handlu elektronicznym).
Warto zwrócić również uwagę, na treść art. 14 ust. 3, zgodnie z którym „Niniejszy artykuł nie ma wpływu na możliwość wymagania od usługodawcy przez sądy lub organy administracyjne, zgodnie z systemem prawnym Państw Członkowskich, żeby przerwał on naruszenia prawa lub im zapobiegł oraz nie ma wpływu na możliwość ustanowienia procedur regulujących usuwanie lub uniemożliwianie dostępu do tych informacji przez Państwa Członkowskie”.
Natomiast stosownie do pkt 45 preambuły powyższej dyrektywy „Ograniczenia odpowiedzialności usługodawców będących pośrednikami przewidziane w niniejszej dyrektywie nie mają wpływu na możliwości zakazów sądowych różnych typów; zakazy takie mogą przede wszystkim przybierać formę orzeczeń sądów lub innych organów administracyjnych wymagających, aby usunąć lub zapobiec każdemu naruszeniu prawa, łącznie z usunięciem bezprawnych informacji lub uniemożliwieniem dostępu do nich”.
Z kolei pkt 47 preambuły dyrektywy stanowi, iż „Państwa Członkowskie nie mogą nakładać na usługodawców obowiązku nadzoru jedynie w odniesieniu do obowiązków o charakterze ogólnym; nie dotyczy to obowiązków nadzoru mających zastosowanie do przypadków szczególnych oraz, w szczególności, nie ma wpływu na decyzje władz krajowych podjęte zgodnie z ustawodawstwem krajowym”.
Jak można się dowiedzieć z relacji medialnych, krakowski sąd orzekł najprawdopodobniej o współodpowiedzialności dostawcy hostingu strony Chomikuj.pl. Jeśli doniesienia te potwierdzą się, będzie to oznaczać, iż sąd wywnioskował, że administrator serwisu jest również odpowiedzialny za naruszenie praw dotyczących zamieszczanych w serwisie treści i nie może on wyłączyć swojej odpowiedzialności na podstawie art. 14 ustawy o świadczeniu usług droga elektroniczną. Podaje się, iż sąd uznał, że nie można mówić o pełnieniu przez Chomikuj.pl wyłącznie roli biernego pośrednika, a to w związku z pobieraniem opłat za przesyłanie plików.
Proces walki o prawa autorskie twórców nabiera rozpędu i wrzuca kolejny bieg. Należy spodziewać się utrzymania tego trendu, nie tylko w polskim orzecznictwie, ale również w skali europejskiej. W praktyce oznacza to, iż obowiązki hostingodawców nabrały realnych kształtów, a zasłanianie się wyłączeniem odpowiedzialności może już nie wystarczyć. Jak się okazuje, opieszałość w działaniach usługodawcy udostępniającego przestrzeń w portalu, może spowodować poważne i negatywne skutki.
Komentarze