Portal bezpiecznego e-biznesu

Kto i na jakich zasadach odpowiada za przesyłkę do konsumenta?

 Kto i na jakich zasadach odpowiada za przesyłkę do konsumenta?

Lexlab Bezpieczne regulaminy sklepów i serwisów internetowych Wycena usługi

Towar kupiony w sklepie internetowym najczęściej nie jest dostępny do odbioru osobistego tak, jak w sklepie stacjonarnym. Musi zostać dostarczony do klienta z pomocą usługi pocztowej, kurierskiej, paczkomatowej itp. Czasem jego droga jest jeszcze dłuższa, gdyż w przypadku zwrotu czy reklamacji rzecz wędruje z powrotem do sprzedawcy, a nawet ponownie odsyłana jest do klienta. Jeżeli w czasie przewozu dojdzie do uszkodzenia przesyłki, to kto za to odpowiada i na jakich zasadach?

Kto i na jakich zasadach odpowiada za przesyłkę do konsumenta?

Na początek zajmiemy się najprostszym przypadkiem, bez komplikacji związanych z ewentualną drogą powrotną towaru do sprzedawcy. Nawet w takiej prostej sytuacji nie wszystko jest całkiem proste, gdyż jeżeli kupującym jest konsument, dojdzie do zbiegu dwóch reżimów prawnych i dwóch podstaw dochodzenia roszczeń.

Po pierwsze bowiem co do zasady, przy korzystaniu z usług przewoźnika znajdują zastosowanie przepisy ustawy Prawo przewozowe. Wynika z nich, że w układzie nadawca – przewoźnik – odbiorca, gdy dojdzie np. do uszkodzenia przesyłki w transporcie, roszczenie z tego tytułu do przewoźnika będzie przysługiwało odbiorcy. Najczęściej to właśnie odbiorca jest uprawnionym w myśl art. 75 ust. 3 pkt 2 lit. b ww. ustawy, ponieważ przysługuje mu prawo do rozporządzania rzeczą i dokonał za nią zapłaty. Inaczej mówiąc, przy uszkodzeniu towaru w transporcie prawo dochodzenia roszczeń od przewoźnika ma kupujący. Zauważyć należy, że przepis ten nic nie mówi o jakichkolwiek roszczeniach kupującego do sprzedawcy.

Jeżeli odbiorca jest jednocześnie konsumentem (dokonuje zakupu w celach nie związanych z dział. gosp.), to na powyższe nakłada się regulacja wskazana w art. 548 § 3 kodeksu cywilnego:

Art. 548 [Przejście korzyści i ciężarów]

(…)

§ 3. Jeżeli rzecz sprzedana ma zostać przesłana przez sprzedawcę kupującemu będącemu konsumentem, niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z chwilą jej wydania kupującemu. Za wydanie rzeczy uważa się jej powierzenie przez sprzedawcę przewoźnikowi, jeżeli sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika przez kupującego. Postanowienia mniej korzystne dla kupującego są nieważne.

Z tego przepisu wynika, że za przesyłkę aż do momentu fizycznego wydania jej konsumentowi odpowiada sprzedawca mimo tego, że faktycznie to nie on dokonuje transportu, lecz przewoźnik. Po stronie konsumenta powstaje zatem ciekawa sytuacja. Jeżeli otrzyma uszkodzony w transporcie towar, to ma do wyboru: albo dochodzić roszczeń odszkodowawczych od przewoźnika wg przepisów prawa przewozowego, albo dochodzić praw z rękojmi wobec sprzedawcy.

Z pewnością pierwszy sposób jest o wiele bardziej skomplikowany. O roszczeniach kierowanych do firmy kurierskiej pisaliśmy tu: Reklamacja usług kurierskich tryb i termin rozpatrzenia. Obowiązuje wówczas 7-dniowy termin na zgłoszenie reklamacji, trzeba sporządzić protokół szkody itd.

Za to w przypadku roszczeń z rękojmi sprawa jest prosta. Konsument nie musi sporządzać ani podpisywać protokołu szkody, może nawet poświadczyć kurierowi odbiór przesyłki „bez zastrzeżeń”. Po stwierdzeniu uszkodzenia jej zawartości wystarczy odesłać ją z powrotem sprzedawcy formułując jedno z alternatywnych żądań przysługujących z tytułu rękojmi (np. wymiana). Istotne jest, że przez cały pierwszy rok biegu terminu rękojmi obowiązuje domniemanie, że wada fizyczna rzeczy (w tym przypadku – uszkodzenie) zaistniało przed wydaniem tej rzeczy kupującemu. Zatem w przypadkach, gdy równie trudne albo nawet niemożliwe będzie udowodnienie czy uszkodzenie nastąpiło już u klienta czy jeszcze w transporcie – domniemanie prawne rozstrzygnie spór na korzyść klienta.

Pozostaje kwestia, co ma zrobić sprzedawca gdy chcąc nie chcąc musi uznać roszczenie konsumenta z tytułu rękojmi, a uszkodzenie rzeczywiście nastąpiło w transporcie. Sytuacja jest dla niego trudna, ale nie beznadziejna. Po pierwsze, pamiętając o ogólnej zasadzie wyrażonej w prawie przewozowym, sprzedawca musi uzyskać od konsumenta tzw. cesję praw, czyli przelanie roszczeń do przewoźnika. Niestety nawet gdy konsument zdecyduje się na rękojmię wobec sprzedawcy, to roszczenie do przewoźnika nie przechodzi z konsumenta na sprzedawcę automatycznie. Trzeba tego dokonać na piśmie, najlepiej podsyłając konsumentowi odpowiedni wzór. Co istotne, nie można konsumenta do cesji zmusić, można przekonywać i zachęcać.

Podobnie ma się rzecz z protokołem szkody, który co do zasady przy dochodzeniu roszczeń od przewoźnika jest wymagany. Sprzedawca również i w tym przypadku nie ma możliwości, by zmusić klienta do sporządzenia i podpisania takiego protokołu. Może jedynie taką procedurę zalecać – ale to we własnym interesie, gdyż protokół taki konsumentowi nie jest do niczego potrzeby i na dobrą sprawę konsument może skutecznie skierować roszczenie z rękojmi do sprzedawcy nawet i bez protokołu.

Podsumowując stwierdzić należy, że uszkodzenie przesyłki w transporcie ze sklepu do konsumenta wiąże się dla sprzedawcy z dużymi problemami. Aktualne przepisy prawa są w takiej sytuacji dla sprzedawcy bardzo niekorzystne. Konsument może za to praktycznie bez większych problemów wyegzekwować odpowiedzialność wprost od sprzedawcy. Sprzedawca chcąc uzyskać odszkodowanie od przewoźnika musi spełnić szereg warunków, które w części zależą od dobrej woli konsumenta i współpracy z nim.

Na koniec przestrzegamy, by nie próbować w regulaminie sklepu zabezpieczać się przed takimi sytuacjami w sposób, który ograniczy prawa konsumenta. Zapisy takie lub podobne jak przedstawione poniżej z pewnością uznane zostaną za klauzule niedozwolone i zaskutkują odpowiedzialnością przed Prezesem UOKiK:

Numer wpisu 4564, data wpisu 30.04.2013:

Warunkiem rozpatrzenia reklamacji dotyczących uszkodzeń powstałych podczas transportu jest spisanie w obecności pracownika firmy kurierskiej “protokołu uszkodzeń.

Numer wpisu 5276, data wpisu 20.09.2013:

Po otrzymaniu przesyłki, należy rozpakować ją w obecności doręczyciela i w razie stwierdzenia uszkodzeń mechanicznych produktu, powstałych w czasie transportu – sporządzić protokół podpisany przez Państwa i doręczyciela. Tylko w tym przypadku uznajemy reklamacje z tytułu wad powstałych w czasie transportu.

Komentarze

‹ Poprzedni artykułFacebook pracuje nad urządzeniem do wideorozmów Następny artykuł ›Oszustwo na Mystery Box

Newsletter

Bądź zawsze na bieżąco, czuj się bezpiecznie w sieci. Wcale nie spam. Zapisz się do Newslettera.

Adwokat Art. 178A KK Katowice

Legalniewsieci.pl © 2024. Realizacja: Bling SH. Kodowanie: weboski.

Legalman

Logowanie


Nie masz jeszcze konta?

Zachęcamy do założenia konta.
Rejestracja zajmie Ci tylko chwilę.
Zarejestruj się