W 2021 roku zostanie przeprowadzony Narodowy Spis Powszechny, w którym po raz pierwszy podstawowym narzędziem zbierania informacji będzie aplikacja internetowa. Zastąpi ona rachmistrzów.
Media publiczne – TVP i Polskie Radio już szykują kampanię społeczną, za którą zapłaci budżet państwa. Według „Rzeczpospolitej”, w ciągu trzech lat budżet państwa wyda na prace związane ze spisem 386 mln zł. Oszczędność ma wynieść 150 mln zł, bo o tyle więcej wydano w roku 2011 w czasie poprzedniego spisu. Przyczyną obniżenia kosztów ma być wykorzystanie aplikacji „Samospis internetowy”, która niemal całkowicie zastąpi rachmistrzów.
W odróżnieniu do poprzednich edycji spisów, organizacja badania w 2021 r. przewiduje wizytę rachmistrza w gospodarstwie domowych wyłącznie w tych przypadkach, gdy osoba fizyczna nie może dopełnić obowiązku samospisu. W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że ze względu na fakt, że najbliższy spis będzie odbywał się w przeważającej mierze za pomocą komunikacji elektronicznej (Internet) celowe jest zwiększenie liczby godzin przeznaczonych na popularyzację w mediach tej metody zbierania danych w ramach spisu powszechnego.
Obowiązek przeprowadzenia spisu powszechnego wynika również z międzynarodowych zobowiązań Polski. Na całym świecie spisy ludności i mieszkań są podstawowym instrumentem gromadzenia informacji o sytuacji społecznej i demograficznej kraju, a także o jego zasobach mieszkaniowych.
Narodowy Spis Powszechny jest najobszerniejszą informacją statystyczną o ludności, jej warunkach bytowania i o innych objętych nim zagadnieniach. Przeprowadza go Główny Urząd Statystyczny. Spis jest obowiązkowy i wypełnić go muszą osoby pełnoletnie oraz - za pośrednictwem rodziców lub opiekunów - niepełnoletnie. W formularzu znajdą się pytania o czas zamieszkania pod danym adresem, miejsce poprzedniego pobytu, miejsce pracy a także przynależność narodową i etniczną.
Pierwsze testy aplikacji służącej do przeprowadzenia spisu odbędą się w październiku, kolejne wiosną przyszłego roku.
źródło: gazeta.pl
Komentarze