Portal bezpiecznego e-biznesu

Niedotrzymanie przez sprzedawcę terminu wysyłki

 Niedotrzymanie przez sprzedawcę terminu wysyłki

Lexlab Bezpieczne regulaminy sklepów i serwisów internetowych Wycena usługi
Czy klient sklepu internetowego mam prawo do odszkodowania, jeżeli zakupiony przez niego produkt nie zostanie dostarczony w deklarowanym przez sprzedawcę terminie?
Niedotrzymanie przez sprzedawcę terminu wysyłki

Jedna z różnic pomiędzy sklepem stacjonarnym a internetowym polega na tym, że w sklepie stacjonarnym klient odbiera towar osobiście i jednocześnie wchodzi w jego posiadanie. Po dokonaniu zakupu w sklepie internetowym klient musi niestety poczekać na przesyłkę. Zdarzyć się więc może że ktoś, komu zależy na czasie, wybierze taką ofertę np. na portalu sprzedażowym, gdzie gwarantuje się odpowiednio szybką wysyłkę. Co jeśli termin wysyłki nie zostanie zachowany?

Termin wysyłki jest obok konkurencyjnej ceny ważnym elementem marketingowej strategii sprzedawcy internetowego. „100% zamówień złożonych do godziny 13:00 realizujemy w ten sam dzień roboczy!” – takie zapewnienie pisane tłustym drukiem widnieje w opisie jednej z aukcji na portalu sprzedażowym. Z pewnością znajdzie się ktoś, komu się spieszy i kto złoży zamówienie właśnie z powodu takiej deklaracji sprzedawcy. Tylko co właściwie ona oznacza w świetle przepisów?

Ustawowy termin na wydanie rzeczy kupującemu

W kodeksie cywilnym znajduje się przepis regulujący termin, jaki ma sprzedawca na wykonanie swojego świadczenia względem konsumenta, a więc na wydanie towaru:

Art. 5431

§ 1. Jeżeli kupującym jest konsument, sprzedawca obowiązany jest niezwłocznie wydać rzecz kupującemu, nie później niż trzydzieści dni od dnia zawarcia umowy, chyba że umowa stanowi inaczej.

§ 2. W razie opóźnienia sprzedawcy kupujący może wyznaczyć dodatkowy termin do wydania rzeczy, a po jego bezskutecznym upływie może od umowy odstąpić. Przepisy art. 492, art. 4921 i art. 494 stosuje się.

Analizując powyższe przepisy stwierdzić należy, że dotyczą one terminu do wydania rzeczy konsumentowi. Czyli okresu, w jakim nabyty towar powinien trafić do jego rąk. Tymczasem deklaracje składane przez sprzedawców dotyczą co najwyżej terminu rozpoczęcia realizacji zamówienia (może to być początek procesu logistycznego, pobranie towaru z magazynu, pakowanie itd.), ewentualnie terminu wysyłki. Przy czym termin wysyłki też nie jest pojęciem doprecyzowanym, może np. oznaczać nadanie elektronicznego numeru przesyłce w systemie danego przewoźnika, czy też przekazanie towaru do paczkomatu – czyli wcale niekoniecznie oznacza, że towar znajdzie się „w drodze” do jego odbiorcy.

Ustawa wyznacza ogólny termin dostarczenia rzeczy konsumentowi na 30 dni, co wydaje się okresem stosunkowo długim i w tym sensie bezpiecznym dla sprzedawcy. W przepisie znajduje się zastrzeżenie o treści „chyba że umowa stanowi inaczej”. Oznacza ono, że gdyby w umowie, a więc np. w treści oferty przedstawionej konsumentowi na stronie internetowej, było stosowne zobowiązanie sprzedawcy – to ono znalazłoby zastosowanie zamiast terminu ustawowego. Rzecz jednak w tym, że cały czas mówimy o terminie wydania, dostarczenia rzeczy do rąk konsumenta. A takich deklaracji raczej na stronach sprzedawców nie znajdziemy, musiałyby one mieć wyraźną treść np. „Gwarantujemy, że na drugi dzień od złożenia zamówienia przesyłka znajdzie się u ciebie”.

Jeżeli zatem sprzedawca nie gwarantuje czasu wydania rzeczy konsumentowi, zastosowanie znajduje termin 30-dniowy z ustawy.

Co z deklaracją terminu wysyłki?

Zastanówmy się zatem nad tymi deklaracjami sprzedawcy, które nie dotyczą terminu wydania rzeczy, a mówią jedynie o wysyłce. Należy je potraktować jako dodatkowe zobowiązania sprzedawcy, które modyfikują zawartą między nim a konsumentem umowę sprzedaży. Nie dotyczą one jednak świadczeń wzajemnych – czyli wydania rzeczy przez sprzedawcę ani tym bardziej zapłaty ceny przez konsumenta. To z kolei oznacza, że są to świadczenia uboczne.


Nie wchodząc w zawiłości prawne takiego stanu rzeczy wypada zauważyć, że ogólną sankcją w przypadkach niedotrzymania terminu spełnienia świadczenia jest odstąpienie od umowy. W przypadku konsumenta zaś odstąpienie takie możliwe jest na innej podstawie prawnej – wynikającej ze zwrotu konsumenckiego według ustawy o prawach konsumenta.

Zatem możliwym rozwiązaniem sytuacji, w której sprzedawca opóźnia się z wysyłką jest odstąpienie przez konsumenta na tej właśnie podstawie – poprzez złożenie sprzedawcy oświadczenia o odstąpieniu od zawartej z nim umowy sprzedaży. Jednak nie będzie to rozwiązanie idealne, gdyż utraconego czasu w ten sposób się nie odzyska.

Dochodzenie odszkodowania na zasadach ogólnych

Jedynie w takiej sytuacji, gdy wskutek niezrealizowania przez sprzedawcę dodatkowego zobowiązania do wysyłki w określonym terminie doszło po stronie konsumenta do powstania określonej szkody majątkowej, będzie można dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych odpowiedzialności kontraktowej. Wymaga to wówczas, co do zasady, precyzyjnego wykazania zaistniałej po stronie konsumenta szkody i jej związku przyczynowego z niewykonaniem przez sprzedawcę zobowiązania do wysyłki towaru w określonym czasie.

Komentarze

‹ Poprzedni artykułZalecamy ostrożność przed zakupami w sklepie: przecenione.net Następny artykuł ›Informowanie o cenie – plusy i minusy nowych przepisów

Newsletter

Bądź zawsze na bieżąco, czuj się bezpiecznie w sieci. Wcale nie spam. Zapisz się do Newslettera.

Adwokat Art. 178A KK Katowice

Legalniewsieci.pl © 2024. Realizacja: Bling SH. Kodowanie: weboski.

Legalman

Logowanie


Nie masz jeszcze konta?

Zachęcamy do założenia konta.
Rejestracja zajmie Ci tylko chwilę.
Zarejestruj się