Napoje energetyczne – co może grozić za ich reklamowanie w sieci?

Zmiana ustawy o zdrowiu publicznym, którą lada chwila powinien podpisać Prezydent przewiduje szereg zmian w kwestii handlu napojami energetycznymi. Zakaz sprzedaży niepełnoletnim to tylko jedna z nich. Podobnie jak w przypadku alkoholu, ustawodawca zdecydował się na ograniczenie możliwości reklamy tego typu produktów za pośrednictwem wszelkich mediów. Ma to na celu systematyczne zmniejszanie popularności tego typu produktów wśród społeczeństwa. Za napój energetyzujący uznany jest każdy, w którym stężenie kofeiny wynosi ponad 150 mg/l.

Ograniczenie reklamy ukierunkowane jest przede wszystkim na ochronę najmłodszych, do których tego typu materiały miałyby być kierowane. Oprócz zakazu uczestniczenia osób do 18 roku życia w spotach reklamowych napojów energetycznych, ustawodawca postanowił, że zakazane będzie również samo ich kierowanie do dzieci i młodzieży. Zabronione ma być również łączenie tych produktów z aktywnością fizyczną, relaksem czy szeroko rozumianym sukcesem. Zgodnie z ustawą zakaz obejmuje reklamę w środkach usług informatycznych. Sprawia to, że portale społecznościowe i środki powszechnej komunikacji w sieci również będą pod niego podlegały.

Ograniczenia reklamowe zostały ukształtowane podobnie, jak przy napojach alkoholowych. A jak ustawodawca zdecydował się spenalizować reklamę energetyków wbrew ustawie? Kary mogą być naprawdę dotkliwe.

Kto, wbrew postanowieniom … reklamuje lub promuje napoje z dodatkiem kofeiny lub tauryny podlega grzywnie od 10 000 do 500 000 złotych albo karze ograniczenia wolności

Biorąc pod uwagę, że zakaz reklamy alkoholu w internecie jest w ostatnich miesiącach realizowany dość restrykcyjnie, to z pewnością w przypadku napojów energetycznych nie będzie inaczej.

Źródło zdjęcia: Image by KamranAydinov on Freepik